NA SYGNALE

KOLEJNE OSZUSTWO – NIE DAJ SIĘ NABRAĆ!

Płocczanin przeglądając ogłoszenia na jednym z portali społecznościowych, zainteresował się ofertą rzekomo proponowaną przez jeden z koncernów paliwowych „gwarantującą” bardzo wysokie i pewne zyski. Stracił oszczędności, klikając w link podanej aplikacji internetowej. Ta nierozważna decyzja kosztowała 71-latka prawie 56 tysięcy złotych. Policjanci ostrzegają przed podobnymi ogłoszeniami, które pojawiają się na licznych stronach internetowych, w mailingach, sms-ach czy reklamach internetowych. To oszustwo!

Płocczanin przeglądając jeden z portali społecznościowych trafił na reklamę, która oferowała wysokie zyski. Skuszony ofertą kliknął w ikonę, a następnie wpisał swój numer telefonu w formularzu kontaktowym. Po pewnym czasie telefonicznie z 71-latkiem skontaktował się mężczyzna. Przedstawił się jako „ekspert finansowy” specjalizujący się w inwestowaniu. Zachęcał, by na początek senior zainwestował drobną sumę pieniędzy. Mężczyzna postanowił spróbować i wpłacił 900 zł. Zyski z inwestowania miały być wpłacane na specjalnie założone konto handlowe. Oszust systematycznie kontaktował się z płocczaninem i zachęcał do dalszego inwestowania. Polecił również, aby kliknął w link specjalnej aplikacji, umożliwiającej zdalną obsługę pulpitu, a następnie zalogował się do swojego banku. Dzięki temu „ekspert finansowy” sprawdził ile senior ma pieniędzy na koncie i dalej zachęcał do inwestowania. Oszukańczy proceder trwał od lipca. Oszust kontaktował się z 71-latkiem, ten logował się do swojej bankowości elektronicznej i podejmował decyzję ile chce zainwestować. Następnie oszust, zdalnie obsługując pulpit, wpisywał tytuł przelewu oraz numer rachunku bankowego, na który przekazywane były pieniądze. Jak się później okazało, trafiały one na rachunki w zagranicznych bankach. Mężczyzna w pewnym momencie postanowił sprawdzić stan swojego konta. Okazało się, że nie ma na nim zysków z rzekomych transakcji, a jedynie straty, w wysokości prawie 56 tysięcy złotych.  71-latek nie miał już wątpliwości, że został oszukany, na początku września zablokował konto bankowe, a sprawę zgłosił płockim policjantom.

Płoccy funkcjonariusze prowadzą już kilka innych spraw, w których fałszywy analityk „pomagał” przez zdalny pulpit i dosłownie na oczach swoich ofiar „czyścił” ich rachunki bankowe lub zaciągał pożyczki. Pokrzywdzeni byli przekonani, że dobrze ulokowali swoje oszczędności i, że na ich koncie niebawem pojawi się pokaźna suma. Niestety, zamiast zysków, ponieśli duże straty finansowe. Pokrzywdzeni tego rodzaju przestępstwem to często osoby w średnim wieku, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych, a mimo to oszustom udaje się ich okradać.

Policjanci przypominają, inwestowanie w akcje przez inwestorów indywidualnych może odbywać się wyłącznie poprzez licencjonowane domy maklerskie oraz banki prowadzące działalność maklerską, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego.

 

Autor: asp. Krystyna Kowalska

Dodaj komentarz