Sport kontra maseczki
Wielu z nas uprawia sport, a podczas treningu zakrywamy nos i usta…
Podczas treningu, gdy mamy maseczkę zakrywającą nos i usta, wymiana oddechowa jest utrudniona. Niestety wydolność organizmu bardzo szybko się pogarsza. Po jakimś czasie nawet u bardzo wysportowanej osoby, która będzie oddychała za szybko, być może dojdzie do zaburzeń równowadze kwasowo-zasadowej. Przy takiej dolegliwości możliwe są bóle głowy, tachykardia, nawet duszność.
Mamy zagrożenie koronawirusem SARS-CoV- 2, a przy tym jesteśmy zobowiązani do noszenia maseczek ochronnych. Bardzo wiele ludzi korzysta z jednorazowych maseczek chirurgicznych. Czy tego rodzaju maseczki spełniają swoją funkcję ochronną?
Od momentu rozpoczęcia epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 wielu z nas było zwolennikiem powszechnego noszenia masek w miejscach publicznych. Każdy spełniał obowiązek, może to i dobrze i dobrze.Należy jednak pamiętać o tym, że wilgotna lub brudna maseczka jest wylęgarni drobnoustrojów, które w dużym stopniu nam szkodzą. Maseczka ochronna powinna być używana maksymalnie dwie godziny Po tym czasie powinniśmy założyć nową.
Od 20 kwietnia rekreacyjnie możemy wejść do lasu i parku. Spacerując można było zobaczyć wiele osób, biegających lub jeżdżących rowerem w maseczkach ochronnych. Osoby te miały szczelnie zakrytą twarz. Czy te osoby były bezpieczne?Zapewne było to bardzo ryzykowne.
Pamiętajmy, nawet osoba zdrowa, jeśli podczas treningu zakrywa szczelnie usta i nos, utrudnia dopływ powietrza do płuc, utrudniając wydolność oddechową.
Bądźmy zatem ostrożni.
Materiał nadesłany