ARTYKUŁYHEADY PARKPOLECANESPOŁECZEŃSTWO

Ostrzeżenie!

Przeczytaj koniecznie!!!

 

 

Prowadzi kilka stron internetowych, na których przedstawia swoją chorobę. Czerpie z tego korzyści materialne i manipuluje uczuciami osób szczerze pomagających innym. Takie działania u tej kobiety to norma.

Zdjęcie jest sfabrykowane przez Aleksandrę Daukszewicz.

„(…….) Ważne, pilne, przeczytajcie. W ostatnim czasie nie ma mnie na fb. Chcę się podzielić informacja, która może uchronić inne osoby chcące pomagać chorym… Aleksandra Daukszewicz przez ponad trzy lata oszukiwała mnie, że jest chora na glejaka mózgu. Podawała się za Joanna Dawidowicz i Aleks Joanna. Ponad to tworzyła konta na fb podając się za: Anastazje Anastazja Szulc, Beatę Beata Jamroga, a także dr Dariusza Godlewskiego. Dziękuje Drużynie Szpiku i https://m.facebook.com/druzynaszpiku, oraz Dorocie Raczkiewicz, za odkrycie kart i matactw tej dziewczyny. Osobiście byłam związana z Aleksandra. Moje pobudki były czysto altruistyczne, angażowałam się w jej chorobę na każdej płaszczyźnie życia. Gościłam ją, zapewniałam warunki do spokojnego, ale i aktywnego spędzania czasu. Zostałam zmanipulowana przez intrygantkę, na czym ucierpiało moje życie rodzinne i zawodowe, a przede wszystkim moje dobre imię. Zostałam wplątana w paskudna historie. Ola zafundowala mi pranie mózgu i utratę zdrowego rozsądku. Osoby, z którymi pisałam, za które podawała się Aleksandra Daukszewicz, były tak wiarygodne, że nawet nie śmiałam myśleć że jest inaczej. Policja zabezpieczyła 6 telefonów, 1 dodatkowy znajdzie się w prokuraturze. Do tego były osobne pliki kart do telefonów. Uważam, że wszystko robiła z premedytacja, ponieważ telefony były rozłożone na części i celowo nie podawała prawdziwego telefonu do jej mamy. Aleksandra na pytanie dlaczego mi zrobiła takie świństwo odpowiedziała, że PRZEPRASZA. Oczywiście wiecie gdzie mam jej przeprosiny. Postaram się wyplątać z tej całej historii, a wtedy obiecuje, że ona odpowie za to. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że nie działałam na nikogo szkodę. Nie miałam takiego zamiaru. To ja jestem ofiara jej podłych manipulacj, oszustw i wielu innych zarzutów. Udowodnię swoją niewinność. Proszę osoby, które miały kontakt z Aleksandra Daukszewicz i przeżyły podobna historie do mojej, o pilny kontakt. Potrzebuje Was.

To co napisałam jest tylko krótka informacją tego co mi zrobiła, bo skala oszustwa, jakiego się dopuściła przekracza wszelka wyobraźnie (.…..)”.

 

 

Autor: Mariusz Kowalewicz
Żródło: http://www.radioemka.pl/
Takich wpisów na temat Czarodziejki jest bardzo dużo. Na facebooku kont tej kobiety jest bez liku.
Ku przestrodze, uważajcie zanim wpadniecie w sidła oszuszustki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *